Posty

Wyświetlanie postów z maj, 2019

Potteromania- stan na całe życie

Obraz
Kot w worku     Od dziecka uwielbiałam czytać. Na szkolnych korytarzach najczęściej widywano mnie zatopioną w lekturze , dlatego nikogo nie zdziwiło, gdy na klasowej liście prezentów mikołajkowych przy moim nazwisku pojawiło się hasło "książka". Nie znałam się wtedy na gatunkach, więc mogło to być wszystko- nawet krwawy kryminał! Pod warunkiem, oczywiście, że ktoś kupiłby taki jedenastolatce.    W dniu klasowych mikołajek jako jedna z pierwszych rozerwałam papier i zobaczyłam taką oto okładkę: Tytuł jeszcze wtedy nic mi nie mówił, ale, jak na mola książkowego przystało, zacierałam ręce na myśl o chwili, gdy będę mogła spokojnie zatopić zęby w nowości. Złe miłego początki   Jakież więc było moje rozczarowanie, gdy po słowach: Państwo Dursleyowie spod numeru czwartego przy Privet Drive mogli z dumą twierdzić, że są całkowicie normalni, chwała Bogu. nie poczułam dreszczyku emocji (dziś, po prawie dwudziestu latach rzecz ma się zupełnie inaczej).  Co więcej, pier